29 marca 2010

Sezon polowań czas rozpocząć!

Osobiście nie przepadam za bieganiem z fuzją dziadunia po lesie i strzelaniem do niewinnych zwierzątek. Tyle się przy tym trzeba napracować... a potem jeszcze znaleźć odpowiednio dużą zamrażarkę, dobry przepis i dobrego taksydermistę, by stworzył nam trofeum!


Teraz jednak ewentualne problemy myśliwych (również tych potencjalnych) odchodzą w zapomnienie. Owa tajemna sztuka wypychania zwierząt (a szczególnie - preparowania ich głów) spotkała się pewnego wieczoru na wielce owocnej randce z popkulturą. Dzięki temu możemy w każdej chwili wzbogacić wnętrze swego mieszkania/domu/biura/remizy (niepotrzebne skreślić) jedyną swego rodzaju dekoracją - ku uciesze (lub przerażeniu) gawiedzi i uwielbieniu kobiet (a owszem, panowie mogą wykorzystać poniższe "trofea" by wywrzeć niezapomniane wrażenie, na wybrance swego serca...).