17 sierpnia 2010

Minimalistyczne plakaty filmowe

Wprawdzie mówi się, że polska szkoła plakatu wniosła wiele do kultury światowej (podobnie zresztą jak szkocka kultura wniosła do niej dudy oraz aż dwie melodie na rzeczony tzw. instrument), ale to nie polscy graficy stworzyli najbardziej minimalistyczne na świecie plakaty filmowe. Poniżej - kilka ciekawych (i gdzieniegdzie wesołych) przykładów na to, jak można połączyć prostotę godną zen z hollywoodzkim kiczem, a niektóre symbole popkulturowe z kolejnymi wersjami amerykańskich hitów filmowych. Autor wspaniale bawi się formami geometrycznymi, kolorem i kształtem, stwarzając też swego rodzaju rozrywkę dla odbiorcy. Można zgadywać tytuły - nie każdą zagadkę da się od razu rozszyfrować bez znajomości filmu.



 



   

       



        


       















Najbardziej do gustu przypadł mi plakat "Starship Troopers" oraz dwa ostatnie - za prostotę. "Blade Runner" natomiast ujmuje wykorzystaniem symbolu-w-symbolu.


Źródło - portfolio autora: http://www.behance.net/hexagonall

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz